fbpx

Orangutany w Bukit Lawang – wszystko, co musisz wiedzieć

przez Piotr Łącki

Na Sumatrę wybraliśmy się przede wszystkim, by doświadczyć niesamowitej natury. Zaczęliśmy od mocnego akcentu – dzień po przylocie wybraliśmy się do dżungli, by zobaczyć orangutany w ich naturalnym środowisku. Co musisz wiedzieć, żeby zorganizować trekking w 2020 roku? 

Orangutany w Bukit Lawang

Bukit Lawang – spotkajmy się na końcu asfaltu

Bukit Lawang to senna wioska, położona nieco ponad 80 kilometrów od miasta Medan. Większość domów, sklepów oraz restauracji zlokalizowanych jest wzdłuż rzeki. Turyści mogą wybrać pomiędzy zakwaterowaniem w „centrum” albo wybrać guest house’y bliżej granic parku narodowego. 

Po zapadnięciu zmroku życie na ulicach niemal zamiera. Większość sklepów jest zamknięta. Lokalne jadłodajnie są otwarte, ale nie widać w nich zbyt dużego ruchu. W czasie pobytu spotkaliśmy wieczorem dosłownie kilku turystów. Byliśmy tam jednak w porze deszczowej.

Posiłek w miejscowej knajpce to wydatek rzędu 15 000 – 20 000 IDR (rupii indonezyjskich, 4,10 – 5,50 zł). 

Orangutany w Bukit Lawang – dostępne wycieczki oraz cena (grudzień 2019)

Opcji wycieczkowych jest kilka –  trzygodzinny spacer, całodniowa wędrówka, dwudniowy trekking z noclegiem w dżungli, a nawet tygodniowa wyprawa. Przewodnicy są zrzeszeni w stowarzyszeniu, dlatego też cena wycieczek jest stała. Nie ma więc sensu szukać lepszej oferty cenowej. Najczęściej wybierane opcje to wycieczka jedno- bądź dwudniowa.

Całodniowa wędrówka kosztuje 45 €. W cenie wliczona jest opłata za wejście do parku, przewodnik mówiący po angielsku oraz dwa posiłki (przerwa z owocami tropikalnymi oraz obiad).

Warto dopłacić jednak 10 € i zamiast wracać piechotą, wziąć udział w miejscowej odmianie raftingu, czyli w spływie górską rzeką na dętce od ciężarówki. 

Orangutany na naszym szlaku. Albo my na ich 😉

Orangutany w Bukit Lawang – jak wygląda wycieczka?

Pierwszych 45 minut zajęło nam dojście do bram Parku Narodowego Gunung Leuser. Po drodze spotkaliśmy małpy (Thomas leaf monkeys) oraz zobaczyliśmy, jak pozyskuje się kauczuk. 

Dosłownie 15 minut po wejściu do parku narodowego na naszej leśnej ścieżce zobaczyliśmy dwa orangutany, a to był dopiero początek wrażeń! W sumie w różnych miejscach spotkaliśmy ich około dziesięciu. 

Widzieliśmy zarówno olbrzymie osobniki, jak i małe, które dopiero uczyły się wspinać i skakać po drzewach. Mieliśmy niesamowite szczęście, bo spotkane dziewczyny, które wybrały się na dwudniowy trekking, spotkały tylko dwa osobniki. 

Orangutany, jak ludzie, mają różne charaktery. Niektóre są ciekawe ludzi i podchodzą bliżej. Inne zaś są na tyle agresywne, że kilka razy musieliśmy… uciekać przed nimi!

Nasi przewodnicy kilka razy musieli przekupić je bananami, żebyśmy mogli kontynuować wędrówkę przez dżunglę. Znanym ze złośliwości osobnikiem jest Mina. 

Najciekawsze były jednak te orangutany, które bawiły się w koronach drzew, zupełnie nie przejmując się nami. 

Orangutany w Bukit Lawang – pogoda w porze deszczowej

Do pewnego momentu mieliśmy również szczęście z pogodą. Przez pierwszych pięć godzin nie spadła ani kropla deszczu, co jest niezłym wynikiem w porze deszczowej (grudzień 2020).

Nasze szczęście skończyło się po obiedzie. Ulewa była na tyle intensywna, że totalne przemokliśmy, a ścieżka z dżungli stała się naprawdę niebezpieczna. Szliśmy bardzo wolno. Trzeba przyznać, że przewodnik i jego pomocnik bardzo dbali, aby nic nam się nie stało. 

Całość skończyła się spływem na dętkach na górskiej, spiętrzonej przez deszcz, rzece. To był zdecydowanie jeden z najpiękniejszych dni w naszym podróżniczym życiu!

Obiad w dżungli 🙂

Orangutany w Bukit Lawang – kiedy przyjechać?

Przewodnicy przekazali nam, że najlepszy czas na przyjazd to okres pomiędzy czerwcem a sierpniem. Pora deszczowa rozpoczyna się w październiku i trwa do grudnia/stycznia. 

Nie znaczy to, że w innym okresie wycieczki nie są możliwe. Po prostu trzeba liczyć się z deszczem i odpowiednio się na niego przygotować. Podobno sporo Polaków przyjeżdża w okresie bożonarodzeniowym. 

Takie zdjęcia tylko dzięki przewodnikowi 😉

Orangutany w Bukit Lawang – trekking bywa niebezpieczny

Niesamowite wrażenia zostały przyćmione przez wypadek, który zdarzył się poznanej ekipie szwajcarskiej. Matka przyjechała odwiedzić córkę, która od roku podróżuje po świecie. Spotkały się w Indonezji i miały w planach spędzić trzy tygodnie razem. 

W drodze do obozu, gdzie mieli nocować, matka poślizgnęła się tak nieszczęśliwie, że zjechała ze zbocza. Uderzyła się w głowę tak pechowo, że konieczna była ewakuacja jej do szpitala w Medan, położonego ponad 3 godziny jazdy od Bukit Lawang. Tam była operowana. Następnego dnia dowiedzieliśmy się, że jej stan jest stabilny. 

Przeczytaj wszystkie wpisy z podróży przez pół świata 

Bądź na bieżąco – polub bloga na FB!

Przeczytaj również

Close