Pytanie, jak płacić w podróży, pojawia się przed każdym kolejnym zagranicznym wyjazdem. Banki praktycznie co kilka miesięcy zmieniają tabele opłat i często rozwiązania, które sprawdzały się w przeszłości, nie są już tak korzystne jak wcześniej. Zapraszam na artykuł o tym, jak płacić w podróży w 2019 roku.
Optymalne użycie pieniądza w podróży
Niecały rok temu opublikowałem bardzo obszerny artykuł dotyczący płacenia w podróży. Opisałem w nim bardzo szczegółowo wszystkie haczyki dotyczące płatności w czasie wyjazdu poza granice Polski. Warto się z nim zapoznać. Zwłaszcza, wymienione na końcu artykułu, 7 porad dotyczących optymalnego użycia pieniądza nadal zachowują swoją aktualność.
Początek tego roku spędziliśmy w Meksyku. Na blogu znajdziecie bardzo obszerną relację z tego wyjazdu (30 wpisów!). W najbliższym czasie pojawi się jeszcze kilka artykułów podsumowujących naszą 5-tygodniową wyprawę od wybrzeża do wybrzeża. Doświadczenia z tego wyjazdu trafią również na stronę w postaci gotowych planów podróży, które pozwolą cieszyć się pobytem w Meksyku bez konieczności spędzenia dziesiątek godzin na planowaniu. Zapraszam do polubienia profilu plecakpodroznika.pl na Facebooku. W ten sposób będziecie na bieżąco.
Jak płacić w podróży w 2019 roku?
Wyjazd do Meksyku wymagał znalezienia optymalnego w roku 2019 rozwiązania dotyczącego płatności w podróży. Było z tym trochę przeprawy, opóźnień i bankowej dezinformacji. Na ten moment mój sposób płatności w podróży złożony jest z trzech kart:
-
Revolut
Ten start-up (obecnie z licencją bankową) zrewolucjonizował płatności w podróży. Oferują kartę płatniczą, która, połączona z aplikacją na telefonie, pozwala w czasie rzeczywistym wymieniać waluty na telefonie po kursie międzybankowym. Dotyczy to obecnie 29 walut. W takim przypadku płatności możemy dokonać w lokalnej walucie.
Gdy waluty danego kraju (np. peso meksykańskie) nie ma na liście wymiany, płacąc w sklepie (bądź wybierając pieniądze z bankomatu) wymiana następuje bezpośrednio ze złotówek na lokalną walutę. W Meksyku działało to świetnie, kurs był bardzo dobry. Taka możliwość dotyczy 150 walut.
W podstawowej wersji karty można wybrać z bankomatów bezpłatnie równowartość 800 PLN, później pojawia się prowizja na poziomie 2%. Drożej jest również przy transakcjach w dni wolne (sobota i niedziela wg czasu UTC) i świąteczne (0,5% lub 1%, w zależności od waluty). W Meksyku nawet po przekroczeniu limitu była to najtańsza forma dostępu do gotówki. Gdy znajdę nieco więcej czasu, opublikuję recenzję Revoluta na blogu.
-
Kantor walutowy Alior Bank + karta w dolarach
Alior Bank oferuje dobry kurs wymiany walut w ramach kantoru walutowego. Gdy podepnie się do tego kartę (bezpłatna, jeśli wykonasz jedną transakcję w ciągu 6 miesięcy), zyskujemy całkiem korzystne rozwiązanie płatnicze.
Dla mnie szczególnie ważny jest fakt, że po wymianie pieniędzy w kantorze online można bezpłatnie pobrać pieniądze w danej walucie w placówce banku. Zawsze biorę ze sobą kilkaset dolarów na wypadek kradzieży albo jako zabezpieczenie przed brakiem gotówki w bankomacie (lub brakiem bankomatu w ogóle). Dodatkowo raz w miesiącu bezpłatnie możemy wyciągnąć pieniądze z bankomatu bezpłatnie.
-
Karta w euro z Santander
Kartę w euro w BZ WBK mam ponad 10 lat. Kiedyś ich oferta była o wiele bardziej korzystna. Obecnie karta służy mi do kupowania biletów lotniczych oraz płatności w strefie euro. Zwykle wylatujemy z Niemiec, więc za bilety płacimy w euro.
Wyciąganie pieniędzy z bankomatu jest nieopłacalne (są tańsze rozwiązania). Koszt karty to 10 € rocznie. Jeśli na koncie utrzymujemy balans powyżej 20 €, to konto jest prowadzone bezpłatnie.
Dwie rekomendacje dotyczące bezstresowych płatności w podróży
Każdy musi znaleźć optymalny dla siebie sposób płatności w podróży. Wszystko zależy od odwiedzanych krajów, długości pobytu oraz osobistych preferencji (są ludzie preferujący podróżowanie z gotówką i kartą jako rezerwa).
My wyjeżdżamy zwykle na dłużej w bardziej odległe kraje, dlatego też zabieram ze sobą więcej kart i bardziej dywersyfikuję sposób płatności niż w czasie city breaków (link) po Europie. Nasz sposób podróży sprawia, że nie korzystam z kart wielowalutowych oferowanych przez polskie banki (jest również kilka innych powodów, o których pisałem w tym artykule).
Niezależnie od tego, jaki sposób płatności wybierzesz, dwie podstawowe rady ode mnie są następujące:
-
Zabierz przynajmniej dwie karty
Nigdy nie polegaj tylko na jednej karcie. Może przestać działać, może dojść do awarii (takie ma na koncie Revolut), może okazać się, że dany bank akceptuje tylko jednego operatora. Scenariuszy może być całkiem sporo. Zabranie dwóch (sam zabieram trzy wyżej wymienione karty plus jedną polską), pozwala poradzić sobie z takimi kłopotami. Optymalnie warto mieć karty różnych operatorów (Visa, MasterCard).
-
Zabierz gotówkę w dolarach lub euro
Zawsze warto mieć ze sobą gotówkę. Kilka razy pozwoliło mi to kontynuować podróż, mimo trudności z dostępem do pieniędzy z bankomatu. Takie środki warto mieć ze sobą do końca wyjazdu, bo nieraz niezapowiedziane opłaty mogą pojawić się na lotnisku w drodze powrotnej.