Przyszedł czas zakończyć naszą meksykańską przygodę. Wczoraj późnym wieczorem dotarliśmy do Wrocławia, do kwatery głównej plecakpodroznika.pl. Zapraszam na podsumowanie całego cyklu.
Wielka pętla meksykańska
W podróży spędziliśmy 5 tygodni i dopiero przeglądając zdjęcia, zdaliśmy sobie sprawę, jak wiele miejsc odwiedziliśmy. Szukając fotografii do jakiegoś wpisu, cofnąłem się do zdjęcia z Mexico City i miałem wrażenie, jakby to były lata świetlne temu. Tak wiele wydarzyło się od tego momentu. Tak wielu emocji i smaków doświadczyliśmy.
Nieraz, myśląc o wcześniejszych podróżach, mam wrażenie, że spędziliśmy w nich trzy razy więcej czasu. Tyle zwykłych dni dałoby się obdzielić wrażeniami z podróżniczego szlaku. Czuję się tak, jakbym wracał z trzymiesięcznej wyprawy. Bardzo przyjemne uczucie. Teraz można wracać do domu.
Tu po prostu muszę przytoczyć mój ulubiony cytat Terry’ego Pratchetta:
Why do you go away? So that you can come back. So that you can see the place you came from with new eyes and extra colours. And the people there see you differently, too. Coming back to where you started is not the same as never leaving.
Podsumowanie daily bloga z Meksyku + plany wiosenne
W sumie na 35 dni podróży na bloga trafiło 30 artykułów. To bardzo dobry wynik, zważywszy na to, że nigdy nie tworzyłem treści z taką częstotliwością. Już w drodze pojawiło się również całkiem sporo problemów technicznych (nie pisałem o nich, bo to nudne dla Czytelnika). Na jakiś czas wyeliminowało mnie także przeziębienie. Mimo tych schodów, dobrnąłem do końca, sporo mądrzejszy o wiele doświadczeń. Ich efekty będą widoczne na blogu.
W marcu pojawią się na blogu kolejne wpisy z Meksyku. Będą stanowiły uzupełnienie i podsumowanie daily bloga z podróży. Najpierw jednak nastąpi tygodniowa przerwa od publikacji. Trzeba wrócić do rzeczywistości w Polsce.
Rozważam również stworzenie gotowych planów podróży dla osób, które chciałyby odkryć Meksyk na własną rękę. Pełne doświadczenie tego kraju wymaga wyjścia poza resorty i rezygnacji z organizowania wyjazdu przez biura podróży. Może również być sporo tańsze. Żeby to jednak miało sens, potrzebne jest dotarcie do jak największej liczby osób, które byłyby zainteresowane tematem. Będę myślał o tym. Przyjmę także każdą poradę, jak to zrobić.
Już dziś mogę obiecać, że na bloga trafią również przepisy kulinarne z Meksyku. Potrzebuję jednak nieco więcej czasu, by samemu je ugotować, dobrać odpowiednie proporcje i zrobić zdjęcia. Wiosną będziecie mogli ugotować coś meksykańskiego 🙂
Od kwietnia wróci cykl City Breaks z ciekawymi miejscami do odwiedzenia w Europie i okolicach. Chciałbym opisać dla Was najciekawsze miejsca z naszej podróży przez Iran. Przygotowałem również kilka niespodzianek, łącznie z tekstami gościnnymi. Kolejne wpisy będą tradycyjnie pojawiały się w czwartkowy wieczór. Chciałbym także codziennie wrzucać jedną podróżniczą fotkę z naszych wyjazdów na Instagram. Trzymajcie kciuki za realizacje wszystkich planów!
Na koniec chciałem podziękować wszystkim, którzy śledzili wpisy na blogu oraz za życzliwe słowa w komentarzach, prywatnych wiadomościach i postach. Było to bardzo miłe i pomagało tworzyć kolejne posty.
Celem bloga i cyklu z Meksyku jest pokazanie, że podróżowanie nawet w bardziej odległe miejsca nie musi być trudne czy bardzo kosztowne. Uważam, że każdy może odbyć podobną podróż. Szczegóły zależą od strefy komfortu. Na początek potrzebna jest decyzja. A więc życzę nieco szaleństwa w wyznaczaniu podróżniczych celów!