fbpx

Gdzie zjeść w Singapurze? Sprawdzone stragany z jedzeniem

przez Piotr Łącki

Singapur to jedno z najlepszych miast, by spróbować azjatyckiego street foodu. Kultura straganiarzy-karmicieli ma tu długą tradycję i stanowi świetny wgląd w multietniczną tradycję regionu. Gdzie zjeść w Singapurze? Zapraszam na zestawienie najważniejszych centrów z lokalnym jedzeniem. 

Gdzie zjeść w Singapurze?

Kulinarna podróż przez Azję Południowo-Wschodnią

Powoli przymierzam się do stworzenia planu podróży po Azji Południowo-Wschodniej dla miłośników jedzenia. Gdybym na ten moment miał wybierać miasta do odwiedzenia w czasie kulinarnego urlopu, na liście znalazłyby się Bangkok, Hanoi, Penang, Yogyakarta i właśnie Singapur. 

Przy większym budżecie dorzuciłbym jeszcze któreś z japońskich miast, np. Osakę. W takim wypadku jednak kulinarne wędrówki trwałyby dłużej niż przeciętny urlop osoby pracującej na etacie, więc ograniczę nieco wodze mojej fantazji. 

O każdym z wymienionych miast powstanie kulinarny artykuł. Zapraszam do polubienia bloga na FB. Wtedy będziesz na bieżąco z publikowanymi treściami 🙂

Hawkers – kulinarne słowo wytrych

Słowo hawker można przetłumaczyć na język polski jako sprzedawcę ulicznego albo straganiarza. To właśnie na straganie sprzedawano jeszcze do niedawna jedzenie na ulicach Singapuru. 

Oferowane w ulicznych gastronomiach potrawy odzwierciedlały kulturowy i etniczny przekrój ludzi, którzy w różnych okresach przybyli do Singapuru, szukając lepszego życia. Wśród dostępnych potraw pojawiały się dania malajskie, chińskie, indyjskie oraz szeroko rozumiana kuchnia zachodnia. 

Kulinarna przeszłość Singapuru

Street food w nowoczesnej szacie 

Pierwsze centra, w których zgromadzono ulicznych sprzedawców jedzenia, powstały w latach 70. XX wieku. Dynamicznie rozwijający się Singapur chciał poprawić warunki sanitarne, w których przygotowywane i sprzedawane było jedzenie. 

Udało się przy tym nie wylać dziecka z kąpielą. Tworząc kulinarne centra, wiele z nich umieszczono w centrum miasta, blisko bądź na terenie dzielnic biznesowych. W ten sposób udało się utrzymać przestrzenny kontakt pomiędzy sprzedawcami a klientami. 

Dzięki zmianom zapoczątkowanym niemal pół wieku temu można teraz zjeść dobre i tanie jedzenie w bardzo wygodnych warunkach. Centra są zadaszone i posiadają toalety. Niektóre z nich zlokalizowane są w historycznych budynkach. Otwarte są od rana do późnych godzin wieczornych. 

Oficjalne dane mówią, że na terenie niewielkiego Singapuru działa 114 gastronomicznych oaz! Co wyjątkowe, wielu sprzedawców przygotowuje to samo danie od kilku dekad. Niektórzy z nich są dobrze po 70-tce. Degustacja ich potraw przenosi w czasie. 

Wejście do jednego z hawker centre

Sprawdzone centra z jedzeniem ulicznym w Singapurze

Hong Lim Market & Food Centre

Jedliśmy tam dwukrotnie. Raz śniadanie, które poznaliśmy w czasie pobytu na wyspie Penang. Składa się ono z na wpół ugotowanych jajek (które doprawia się do smaku sosem sojowym); dwóch konkretnych kromek chleba przełożonych marmoladą kokosową i masłem oraz kawy.

Za drugim razem w porze obiadowej zjedliśmy jedno z najlepszych dań ulicznych w czasie całej naszej podróży przez pół świata. Chicken curry noodles to rodzaj zupy z piersią kurczaka, tofu nasiąkniętym wspaniałym curry na bazie mleczka kokosowego z makaronem i kawałkami ziemniaka. Poezja! Poniżej wklejam zdjęcia jedzenia i miejsc konsumpcji 😉 

Śniadanie mistrzów!
Chicken curry noodles

Maxwell Food Centre

Wieczorne gastro skierowało moje kroki do Maxwell Food Centre. No, dobra, właściwie to nie byłem głodny, ale będąc w Singapurze, nie mogłem sobie odmówić spróbowania kolejnego dania. 

Mój wybór padł na homemade wanton noodle w wersji dry. Wanton to rodzaj pierożków popularnych w kuchni chińskiej. Samo słowo wywodzi się z języka kantońskiego. Rzeczone pierożki nie przypadły mi specjalnie do gustu. Natomiast makaron i kaczka były bardzo smaczne. 

Homemade wanton noodle

Telok Ayer Market

Telok Ayer Market, znany również jako Lau Pa Sat, to food court zlokalizowany w historycznym budynku targu z roku 1894. Piękna architektura stanowi kulisy dla bardzo nowoczesnego centrum gastronomicznego, w którym przeważa kuchnia indyjska. 

Singapur odwiedziliśmy w drodze do Indii, więc postanowiliśmy chwilowo wstrzymać się z indyjską kuchnią. Choć muszę przyznać, że jedzenie wyglądało bardzo kusząco.

Zdecydowałem się na fried kway teow, czyli szeroki makaron ryżowy smażony z sosem sojowym, jajkiem, szczypiorkiem i kilkoma innymi składnikami. Całe danie było poprawne, ale nie zachwyciło tak jak na Penangu. Sandra wybrała kaczkę z makaronem podanym w sosie sojowym i był to zdecydowanie lepszy wybór.

Kaczka w sosie sojowym

Market Street Interim Hawker Centre

Zdecydowanie najtańsze z kulinarnych centrów, które odwiedziłem. Znajdziecie tu olbrzymi wybór dań, których cena wynosi 3 SGD, czyli jakieś 8,4 zł. W tym wypadku zdecydowałem się na chińską kuchnię, rodem z Hainan na południu kraju. 

Hainanese char siew set złożony był z pieczonej wieprzowiny (ależ była dobra!), omletu, duszonej kapusty pekińskiej oraz olbrzymiej porcji ryżu. Świetne jedzenie w absurdalnie niskiej cenie. Jako uzupełnienie posiłku polecam świetne lemoniady i soki.

Hainanese char siew set

Przeczytaj wszystkie wpisy z podróży przez pół świata 🙂

Bądź na bieżąco – polub bloga na FB!

Przeczytaj również

Close